No i doczekała się...
...córka swej wymarzonej lali, a lala blogowego debiutu.
Nie wiem jak u Was, ale u nas na tapecie od dłuższego czasu jest kraina "Kraina lodu".
Na razie zrobiłam Elzę.
Chciałam H. podarować lalkę, z ruchomymi stawami, którą można rozbierać (ma zdejmowany, płaszcz, sukienkę i buciki) oraz czesać (ma naprawdę dużo włosów), żeby mogła być też kimś innym. Wielkość lalki ok 25cm.
Poniżej kilka stylizacji. Ciekawe która Wam przypadnie do gustu...
Jako Elza
Poniżej w kreacjach zrobionych na drutach i szydełku przeze mnie jak byłam dzieckiem sprzed ponad 25 lat!!!
Oraz w znaleźnej kiecuni w roli Kopciuszka:)
Zainspirowałam się tu i tu