Rok czasu czekały na publikację.
Serwetki zaczęłam robić przed ubiegłorocznymi Świętami Wielkanocnymi
w nadziei, że ozdobią koszyk ze święconką.
Tak się nie stało, święta z synkiem spędzaliśmy w szpitalu.
Wiekszą serwetkę dokańczałam na oddziale w ramach odreagowywania tamtejszego pobytu.
No, ale w tym roku może się uda.
Może, bo niestety wiosna tego roku nie jest dla nas łaskawa
i od kilku tygodni trwamy ciągu chorobowym.
Przy pierwszej serwetce o średnicy 30 cm, wybrałam bardzo cienki kordonek
Altin Basak Klasik, szydełko tulip japan 1,00 ,
więc się nieźle nadziubałam, ale efekt jest, moim zdaniem, niesamowity.
Wygląda bardzo misternie, niektórzy nawet pytali mnie, czy to nie frywolitka.
W wersji oryginalnej propozycja była, by wykonać grubszą Altin Basak Stokrotka, szydelkiem 1,00, wówczas maiałaby być o średnicy 44 cm.
Wzór zaczerpnięty z gazetki Robótki ręcze extra 5/2011
Nawet częściowo zrobiona serwetka prezentowała się pięknie
i przez moment zastanawiałam się, czy aby nie zaprzestać roboty.
Niemniej jednak byłam ciekawa całości.
A tu druga serwetka nieco mniejsza, o średnicy 19 cm.